Najważniejszym narzędziem każdego SEO-wca jest oczywiście mózg. Poza nim wspiera się jednak wieloma innymi, które, nie dość, że pracę ułatwiają, to sprawiają, że jest się po prostu bardziej dokładnym. Zobacz, z jakich narzędzi korzystamy na co dzień w ClueGroup.
Google Analytics
Google Analytics to najważniejsze narzędzie każdego SEO-wca i powinno to być jedno z najważniejszych narzędzi każdego właściciela biznesu internetowego. To właśnie tutaj mierzymy efekty swojej pracy, to tutaj widzimy, ile osób odwiedza naszą stronę, skąd przychodzą użytkownicy, co robią, kim są itp. To kopalnia wiedzy.
Tym bardziej dziwią nas klienci z dość długą historią biznesową, którzy Google Analytics nie używają. Dobrą praktyką wtedy jest założenie takiego konta klientowi. I to on ma być właścicielem, a nie my.
Przeczytaj: Google Analytics a SEO – co klient powinien wiedzieć?
Cena: Darmowy
Google Search Console
Google Search Console, obok Google Analytics, to darmowe narzędzie od Google dla Webmasterów. To właśnie tutaj widzimy błędy strony, czy ostrzeżenia, które wysyła nam wielki G. Zdecydowanie warto, aby każda strona była pod GSC podpięta.
Poza błędami i ostrzeżeniami, możemy znaleźć tam linki, które prowadzą do naszej witryny (ale są lepsze narzędzia od tego), zarządzać mapami witryny, indeksowaniem stron itp.
Przeczytaj: Google Search Console – jak dodać dostęp agencji SEO?
Cena: Darmowy
Ahrefs
Ahrefs to moim zdaniem najlepsze narzędzie na rynku do analizy linków (a i również do analizy on-page strony i wiele więcej). Kiedyś używaliśmy MajesticSEO (główny konkurent), ale w pewnym momencie to właśnie Ahrefs pokonał wiele kroków i wybiegł znacznie do przodu. Ma po prostu więcej funkcji.
Można tu analizować kto do nas linkuje (oczywiście naturalnie!:), ile linków prowadzi do strony i jakie one są, grupować, sortować według typów itp. To kopalnia wiedzy na ten temat.
A poza tym całkiem nieźle sobie radzi z analizą onpage, mimo że są do tego lepsze narzędzia. Potrafi też gruntownie przecrawlować stronę w poszukiwaniu błędów.
Cena: od 99$/m-c
Senuto
Senuto to świetne narzędzie do sprawdzania widoczności organicznej w Google’u. A właściwie to najlepsze narzędzie tego typu dla polskiego rynku. Pokazuje między innymi, na ile słów kluczowych widać nas w top3, top10 i top50, możemy to zestawić z konkurencją, możemy zobaczyć, na jakie frazy rankujemy i historycznie rankowaliśmy itp.
Aktualnie wyszła nowa wersja, która ma jeszcze więcej opcji. Zdecydowanie narzędzie must have każdego SEO-wca.
Cena: od 99 zł/m-c
SurferSEO
SurferSEO to kopalnia wiedzy na temat czynników on-page naszych oraz naszej konkurencji. Potrafi w błyskawiczny sposób sprawdzić czy na przykład długość Twojego tekstu jest podobna do długości tekstu konkurencji, ile razy Ty, a ile razy konkurencja, użyli słów kluczowych, ba – można nawet zobaczyć „exact keywords” w atrybutach alt i oczywiście zestawić to z konkurencją.
Narzędzie to przydaje się, jak chcemy sprawdzić, jak wyglądamy w otoczeniu innych stron, co jeszcze rozbudować, a co zmienić, żeby pójść te parę oczek wyżej.
SurferSEO ostatnio wypuścił opcję analizy backlinków, ale na ten moment jest ona dość prosta, i daleko jej jeszcze do np. Ahrefsa. Ale będę śledzić ten rozwój.
Cena: od 59$/m-c
Sitebulb
Sitebulb to jedno z wielu narzędzi do crawlowania strony, czyli puszczamy robota, który chodzi po wszystkich podstronach i sprawdza co na niej jest i czy to, co jest jest dobre, złe lub czy wymaga poprawy.
Najpopularniejszym tego typu narzędziem jest zdecydowanie screaming frog, ale to właśnie Sitebulb ujął mnie swoim przyjaznym interfejsem. Co prawda często „czepia się szczegółów”, ale przecież od tego jest. Dzięki niemu dość szybko możemy sprawdzić podstawowe błędy na naszej stronie, takie jak brak odpowiednich meta tagów, błędy indeksowania, błędy linkowania wewnętrznego i zewnętrznego itp. Dodatkowo, otrzymujemy listę „hintów”, czyli informacje, nad czym jeszcze popracować.
Cena: od 29 euro/m-c
Clusteric
Clusteric to doskonałe narzędzie do wielu SEO-analiz, ale najbardziej korzystamy z niego, jeśli chcemy przeanalizować profili linków strony. Pobieramy linki z GSC, z Ahrefsa, czasem z Majestica i łączymy to wszystko tutaj – najpierw program analizuje wszystkie urle i sprawdza, czy link nadal jest oraz jakie ma parametry, a następnie algorytmicznie przypisuje mu „jakość”. To oczywiście zawsze sama sprawdzam, ale jednak mam już solidną dawkę danych do analizowania.
Fajnie się sprawdza, jeśli przychodzi do nas klient z dyskusyjną przeszłością związaną z linkbuildingiem 🙂 Ale też jest dobry, żeby co jakiś czas po prostu sprawdzać, ile i jakie linki do nas prowadzą.
Cena: od 359 zł
Similarweb
Similarweb to ciekawe narzędzie do sprawdzania (estymowanego) ruchu konkurencji. Ruch na naszych stronach znamy, a ruchu innych nie. Tu możemy to podejrzeć + ciekawą opcją jest pokazanie proporcji poszczególnych źródeł ruchu.
Często statystyki znacznie się różnią od prawdziwych, ale doskonale się to nadaje do sprawdzenia po prostu skali. I to wszystko w wersji darmowej, bo płatna kosztuje „miliony monet”.
Cena: Darmowe (podstawowa wersja)
PageSpeed/Lighthouse/GT Metrix
Narzędzia mierzące prędkość strony i pokazujące dobre/złe reguły typu PageSpeed/Lighthouse/GT Metrix również przydają się nam na co dzień. Mimo, że trzeba do nich podchodzić z dystansem, bo np. trudno obecnie rozbudowaną stroną zdobyć „max” punktów „na komórki”, to dają dobry obraz na to, co wymaga poprawy.
Zwykle do poprawy na stronach klientów i naszych są te „same rzeczy”, czyli zmniejszenie rozmiaru obrazków, lazy loading grafik, ładowanie asynchroniczne, ale czasem zdarzają się inne. Dlatego warto trzymać rękę na pulsie.
Cena: Darmowe
Monday
Monday jest moim zdaniem najlepszym narzędziem do zarządzania zadaniami. Testowaliśmy już w firmie wiele i to właśnie przy nim zostaliśmy. Da się go w miarę dopasować do specyfiki branży SEO.
Grunt to przyzwyczaić się do korzystania z tego typu rozwiązań. Na szczęście tutaj mamy możliwość bardzo dużego dopasowania modułów pod siebie.
Cena: od 25$/m-c
Podsumowanie
Podsumowując, powyżej znajduje się lista narzędzi najbardziej przydatnych seo-wcom, ale zapewne każdy ma swoje inne/ulubione. Z jakich Wy korzystacie na co dzień?
0 komentarzy