Czy SEO to jedyne dobre źródło ruchu? – podcast DWSP 03

Autor: Justyna Zienkiewicz

Doświadczenie najpierw agencyjne, potem freelancerskie. Dba o link building i content marketing dla klientów. Szkoli z zakresu SEO i copywritingu na konferencjach i szkoleniach wewnętrznych. Prywatnie pasjonatka geocachingu, obróbki drewna i chodzenia po górach.

21 października 2021

W tym odcinku odpowiadam na pytanie czy SEO to jedne dobre i słuszne źródło ruchu. Porównuję różne źródła, podpowiadam, jak szybciej uzyskać ruch z SEO. Zapraszam!

Czy SEO to jedyne dobre źródło ruchu? – transkrypcja

Cześć, z tej strony Justyna Zienkiewicz z ClueGroup. Witaj w trzecim odcinku podcastu – Dzwonię w sprawie pozycjonowania.

Dzisiaj opowiem Ci o tym, czy warto stawiać wyłącznie na SEO. Czy to jedyne, sensowne źródło ruchu, z którego możesz pozyskiwać klientów. Mam nadzieję, że po tym odcinku, uzyskasz obraz tego, skąd pozyskiwać ruch na stronę czy do sklepu internetowego.

U mnie działa Facebook. Tylko Instagram sprzedaje. Nie rób SEO, postaw na Google Ads. A mój znajomy postawił na bannery przy wylotówce z Wrocławia i tylko to działa.  O ile jestem w stanie uwierzyć, że trzy pierwsze sposoby na pozyskanie klientów działają i są mierzalne, o tyle w czwarty szczerze wątpię. 

Rzeczony znajomy nie ma po prostu jak zmierzyć, ile aut przejeżdża dziennie przez miejsce, przy którym stoi banner, ilu kierowców zwróci na niego uwagę, wreszcie, ilu faktycznie chwyci za telefon i zadzwoni, żeby spytać o ofertę. Jestem w stanie stwierdzić, że każde źródło ruchu z internetu jest świetne. Dlaczego? Bo jest mierzalne. O ile oczywiście masz podpięte statystyki na stronie. 

Ta mierzalność sprawia, że możesz ocenić, które źródło ruchu jest najlepsze dla Twojego biznesu. Czy Google Ads, Facebook Ads, Instagram, Google, a może np. Ceneo. To mierzalność sprawia, że mając określony budżet na marketing, jesteś w stanie go odpowiednio rozdzielić na konkretne działania.

Wróćmy jednak do tytułowego SEO. Czy SEO to jedyne źródło ruchu na stronie? Czy jedyne dobre? Odpowiem tak, jak zwykle odpowiadam ja i chyba cała branża – to zależy.

Nie da się jednoznacznie ocenić, czy to jedyne dobre źródło. Mogę powiedzieć, że jedno z lepszych. Tyle że na to, aby ono było lepsze od innych potrzeba czasu. Nie dwóch wieczorów, nie miesiąca. W niektórych branżach na duży ruch z SEO, który sprzedaje trzeba znacznie dłużej, kilka dobrych miesięcy, czy nawet rok.

Czekać, nie czekać? Wszystko zależy od tego, jaki masz budżet, ile masz czasu i jak działa konkurencja. Na SEO składa się wiele czynników, na podjęcie tej decyzji również. No dobra, ale czy z SEO można mieć pieniądze szybciej? Mówiąc z SEO, mam na myśli oczywiście ruch z SEO.

Jak szybciej uzyskać ruch z SEO?

Na wstępie powiem – tak, kolejność jest ważna. Tak, pewnych kroków nie da się przeskoczyć.  Zakładając, że masz firmę SEO, która zajmuje się Twoją stroną lub będziesz taką mieć, powinieneś przygotować stronę technicznie. 

Audyt musi zostać zrobiony, a Ty musisz wprowadzić poprawki techniczne na stronie, które zostaną zarekomendowane. Ciężko Ci będzie budować ruch z SEO, jeśli nie przygotujesz sobie solidnego gruntu. Dostosowanie kodu, poprawa prędkości, ustalenie hierarchii informacji, poprawne przekierowania, linkowanie wewnętrzne, to tylko kilka z elementów, które muszą zostać wykonane. 

Techniczne przygotowanie jest trochę jak zaprawa. Wyobraź sobie, że budujesz murowane ogrodzenie. Nie jestem specjalistką w tym temacie, ale w uproszczeniu – kładziesz cegłę na cegle, osiągasz w końcu odpowiednią wysokość tak, żeby pies sąsiada nie mógł ogrodzenia przeskoczyć i….no właśnie. 

Przyjdzie sąsiad, oprze się o mur i wszystko się zawali, bo zapomniałeś o spoiwie – zaprawie. Grunt w postaci dostosowania technicznego strony powinieneś wykonać – lepiej szybciej, niż później. Bez tego wyhamujesz efekty.

Kolejny krok, według mnie nie do przeskoczenia – treść. Wiadomo, że jeśli masz sklep z tysiącami produktów, to ciężko Ci będzie w miesiąc poprawić absolutnie wszystko. Zwłaszcza, jeśli wszystko rozbija się o budżet. Co Ci mogę doradzić w tej sytuacji?

Zacznij od najważniejszego. Najważniejsza dla Ciebie będzie strona główna. Po niej w hierarchii są kategorie czy podstrony usługowe. Przyjmijmy jednak, że chodzi o sklep internetowy. Strona główna, kategorie, czasem podkategorie, produkty. Powinieneś dostosować stronę główną – dbając o znaczniki meta, treść, którą będą mogły zaczytać roboty.  W przypadku kategorii podobnie. Najpewniej będziesz potrzebował opisów kategorii. Robotom może być trudno domyślić się, czego dotyczy kategoria, jakie jeszcze słowa kluczowe się z nią wiążą. Musisz im podpowiedzieć.

Dlaczego w ten sposób? Bo kategorii na pewno masz mniej, niż produktów. Może być ich kilka czy kilkanaście. Będziesz w stanie przygotować opisy dla tych kategorii, np. po 3000 znaków. 

Załóżmy, że strona główna jest pod kątem treści zoptymalizowana. kategorie również mają opisy. Co dalej? My zawsze staramy się obrać strategię ustalenia priorytetów. Polegamy na swojej analizie popularności słów kluczowych. Wiadomo, że lepsze będą produkty ze słowami kluczowymi, które mają np. 800 wyszukiwań miesięcznie, niż takie, które mają ich 10.  Chociaż też nie zawsze. Wszystko oczywiście zależy od wielu czynników – konkurencji, popularności produktów i…klienta. To właśnie klienta prosimy o przekazanie nam listy jego priorytetów. Niektóre produkty mogą się lepiej sprzedawać, niektóre mogą mieć wyższą marżę niż inne.

Dopiero, gdy zbierzemy wszystkie te informacje – tworzymy listę priorytetowych produktów. I to właśnie od nich rozpoczynamy optymalizację pod kątem treści. Chodzi o to, aby dopracować priorytety, które będą miały szansę znaleźć się wyżej w Google, a potem w koszyku klienta. O ile na początku możesz mieć problem z pozycjami np. podstron kategorii, o tyle z produktami może być łatwiej. 

Jest wtedy duża szansa na to, że SEO szybciej zacznie na siebie zarabiać. 

Co z innymi źródłami ruchu?

No dobrze, ale co z innymi źródłami ruchu. Jak podejść do zdobywania klientów. Czy ruch z SEO musi sprzedawać bezpośrednio? Niekoniecznie.

SEO może być świetnym pośrednikiem. Naganiaczem klientów.

Finalnie konwersja może być np. z reklamy z Facebooka, ale dlatego, że klient przyszedł z Google? Jak to możliwe? Chodzi o remarketing. Zobrazuj sobie taką sytuację – szukasz butów, załóżmy conversów, rozmiar 44. Googlasz tę frazę. Trafiasz do jakiegoś sklepu. Cena jest okej, dodajesz je do koszyka. Nagle rozprasza Cię np. wiercenie u sąsiada albo wywala korki. Odchodzisz od komputera. Tam masz kolejne rozproszenie. Robisz sobie kawę, dzwoni telefon, rozmawiasz, zamykasz przeglądarkę i zapominasz o butach. Wieczorem wchodzisz na Facebooka, a tam sklep podsuwa Ci Twoje buty, dostajesz 10% rabatu, jeśli tylko dokończysz zamówienie. Chciałeś je, więc kupujesz, w dodatku ze zniżką!

SEO napędziło ruch, który finalnie został przerobiony na konwersję na Facebooku. Bez SEO być może nie trafiłbyś akurat do tego sklepu. Podobnie może być z Google Ads. Szukasz nowej lodówki. Przegląsz różne modele znalezione w Google. Jeszcze nie podjąłeś decyzji, którą wybrać. To nie jest zakup na chwilę. Trochę to kosztuje – wiadomo. Odpuszczasz poszukiwania, zajmujesz się czymś innym. Przeglądasz inne strony, a tam…oczywiście lodówki. Na podstawie Twoich wcześniejszych poszukiwań, teraz będziesz otrzymywał reklamy, zachęcające do interakcji – finalnie do zakupu. 

SEO może być fajnym paliwem do domknięcia konwersji.

Jeśli masz ograniczony budżet – tym bardziej musisz skupić się na strategii. Jak go podzielić, na co przeznaczyć.

Czy SEO jest zatem jedynym dobrym i właściwym źródłem ruchu? Oczywiście, że nie. Natomiast może być dobrym źródłem na początek, a jeszcze lepszym po dłuższym czasie, kiedy wypracujesz sobie już lepsze pozycje. Zawsze powtarzam, żeby nie stawiać na jedno źródło pozyskiwania klientów. Że ważna jest dywersyfikacja. Bo co, jeśli to jedno, jedyne źródło zawiedzie? Czy stać Cię na sprawdzenie tego? Myślę, że mało kto sobie na to pozwoli. Pamiętaj, żeby zawsze mieć drugie, czy trzecie źródło. Niech to będzie ruch z social mediów, ruch bezpośredni, czy też klienci z rekomendacji. To pozwoli Ci na zachowanie w miarę stabilnego gruntu, gdy przyjdą zmiany algorytmów Googla, Facebooka, czy choćby pandemia, której pewnie wszyscy mają już dość.

Kończymy na dzisiaj. Pamiętaj, że możesz słuchać na Spotify, Apple Podcast i w Google Podcast. Pozostałe odcinki i ich transkrypcje znajdziesz też na naszej stronie – cluegroup.pl.

 Dzięki za wysłuchanie i do następnego razu!

Wypełnij formularz – przygotujemy dla Ciebie bezpłatną analizę SEO.

2 + 3 =

Podobne wpisy

 

1 komentarz

  1. Zgred

    Dobrze jest wzmacniać działania SEO działaniami na FB czy TT. Insta tez sie przyda. Generalnie bez Social Mediów SEO powoli zaczyna zanikać. Takie moje zdanie.

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *